Ponad dwieście samochodów, około 400 uczestników – to liczbowe podsumowanie dorocznego międzynarodowego zlotu miłośników, użytkowników i fanatyków marki Saab.
Organizatorem tegorocznego zlotu, odbywającego się w dniach 8-10 sierpnia, był Saab Klub Polska, a na jego miejsce wyznaczono Malbork.
Uczestnicy zjechali się z całej Europy. Najliczniej reprezentowana była Szwecja i Niemcy, nie zabrakło Anglików, ale byli i bardziej egzotyczni goście. Do odważnych podróżników zaliczyć należy dzielnego Katalończyka, który samotnie pokonał 2,5 tysiące kilometrów z Barcelony; Islandczyka z nogą w ortopedycznym usztywniaczu, któremu chęć spotkania się z innymi Saabmaniakami osłodziła trudy podróży; jak również kolegę aż z Moskwy, właściciela pięknie ozdobionego modelu 9-3 Sport Kombi. Sensacją byli goście z Nowej Zelandii, którzy niestety nie przyjechali swoim Saabem, lecz Peugeotem z wypożyczalni, udekorowanym oznaczeniami „Saab Club Down Under”, przez wielu uczestników typowanym żartobliwie na zwycięzcę klasy „custom”.
Piątek rozpoczął się lekkim utrudnieniem – władze miasta obiecały
przejezdność świeżo remontowanej ulicy Parkowej, malowniczo prowadzącej
wzdłuż murów krzyżackiego zamku aż do ośrodka, w którym odbywał się
zlot. Tymczasem okazało się, że drogę zastawił potężny żuraw budowlany,
służący do montażu sceny na sobotnią miejską imprezę. Szybko
zorganizowane „misje ratunkowe” sprowadziły zagubionych uczestników na
kemping i można już było rozpocząć zabawę. Dwieście pięknych maszyn,
zaparkowanych na trawiastym boisku, prezentowało się imponująco.
Reprezentowane były prawie wszystkie modele – od najstarszych dwutaktów z
wczesnych lat 60-tych po ostatnie modele 9-3 NG. Ich właściciele po
oficjalnym powitaniu przez przedstawicieli Saab Klub Polska oddali się
rozrywkom, kontaktom towarzyskim i zapoznawaniu się z polską kuchnią,
dla wielu egzotyczną.
Sobota była dniem pełnym atrakcji. Od
samego rana działały stoiska z częściami, zwłaszcza do starszych i
zabytkowych Saabów. Duże zainteresowanie wzbudzało stoisko Neo Brothers,
znanej brytyjskiej firmy tuningowej, która oprócz udzielania porad
technicznych tym razem przywiozła mnóstwo Saabowych gadżetów na
sprzedaż.
Na stoisku Viggen Auto, w każdej chwili można było
skorzystać z porad czy nawet sprawdzić nowsze auta za pomocą komputera
serwisowego.
W samo południe konwój około 30 aut, prowadzony
przez Straż Miejską, przejechał przez centrum Malborka, pośród widzów
Magic Malbork, by zaparkować na podjeździe do kas zamku. Tam chętni
mogli oglądać i fotografować samochody i wypytywać ich właścicieli o
różne szczegóły. Duże zainteresowanie wzbudzały zwłaszcza pięknie
odrestaurowane „staruszki” i dwa kabriolety w wersji Monte Carlo.
Ogromną
atrakcją dla wszystkich było spotkanie z Simo Lampinenem, słynnym
fińskim kierowcą rajdowym, wielokrotnym uczestnikiem i zwycięzcą Rajdu
Tysiąca Jezior.
Goście zagraniczni chętnie korzystali z programu
turystycznego – przygotowanej specjalnie trasy dla amatorów zwiedzania
samochodowego i rejsów spacerowych po Nogacie z widokiem na zamek.
Podziw wzbudziły walki rycerskie, a wyjątkowych wrażeń zapewniło nocne
zwiedzanie zamku.
Na niedzielę przewidziano konkurs piękności.
Większość uczestników skorzystała wcześniej z możliwości dokładnego
oczyszczenia swoich aut, dzięki przebywającej na miejscu mobilnej myjni
parowej. Saaby, poustawiane po części w „grupach wiekowych”, pięknie
lśniły w słońcu. Samochodem zlotu wybrano pięknie wyremontowany
egzemplarz SAAB 95 Hansa Johnsson’a ze Szwecji, który wyróżniał się
dzięki dbałości właścicieli o takie detale, jak fotelik dla dziecka z
lat 60-tych, zamontowany na tylnej kanapie.
Po wręczeniu nagród można było otrzymać zdjęcie z autografem samego Simo Lampinena.
Zlot
zakończył się poczęstunkiem w polskim stylu, czyli pierogami z owocami.
Pożegnania trwały długo. Część gości została do poniedziałku, lecz
większość ruszyła w drogę powrotną.
Magda Wajda-Kacmajor
|